Punkt ZERO - początek kreacji

„Na początku była Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.” – J. 1, 1-5

No, cóż. Ciemność bezwymiarowej -Energii w bezczasie, słabo brzmią również dzisiaj, a co dopiero wieki lat temu. Ale dziś macie teorię „Wielkiego Wybuchu”. Wydaje się wam, że wiecie więcej? Im  bardziej próbujecie swoich sztuczek matematycznych, tym więcej pojawia się luk w waszych teoriach, jak opisać taki stan energii, -Energii? Bo przecież nie mam matematyki, która mogłaby się dobrać do niebytu, bezczasu i bezwymiarowości, to przejaw abstrakcji w abstrakcji. A może nie?

Narodziny cząstki “+Energia”

Uwalniana cząstka +Energii z niebytu -Energii to Akt Kreacji, jednorazowy, a zarazem wielorazowy i pozbawiony skończoności oraz nieskończoności. Dlaczego? W Tu miejscu nie ma trwania, jest za to początek i koniec, które są zawarte, w punkcie skupienia stanu energetycznego, interpretowanym właśnie, jako cząstka +Energii. Jeśli tak jest, to w konsekwencji możemy tylko założyć, że każda taka Cząstka Energetyczna +Energii powinna być taką samą porcją uwalnianej Energii. Musi być taka sama lub podobna. 

Co to jest "-Energia"?

To coś, -Energia może być zatem, małą sferą o wielkości fotonu albo jeszcze mniejszą, może być też przestrzenią wielkości galaktyki lub wyobrażonego ci wszechświata, całego kosmosu. -Energia to ciemność, nieruchawa energia, o dowolnych wymiarach – a raczej bezwymiarowa i bezczasowa. Jest Tu, tkwi nieruchliwa, nie może czekać, bo nie występuje pojęcie czasu – Tu czasu, wymiarów nie ma. Nie ma Tu żadnych punktów odniesienia, nie da się tam stworzyć żadnych „myślowych” układów pomiarowych – jak nic, to nic.

Pustkowie energetyczne -Energia

Wróćmy do naszego opisu naszej Ciemności (przestrzeni niebytu), która jest specyficznych stanem energetycznym -Energii. To jak Ciało Doskonale Czarne – umieszczone w Próżni, albo jak Czarna Dziura, z której nic nie może się wydostać. To właściwie pustkowie energetyczne -Energia. 

Jakie prawa tu żądzą, skoro nasza fizyka nie działa w Tu miejscu – jest po prostu za słaba, dopiero transmutuje.  W naszej ciemności niebytu -Energii nie ma nic, kompletna czerń nicość, ciemność. Jeśli taki stan może funkcjonować, to jest on bezwymiarowy i bezczasowy, bo nie ma tam nic. Oznacza to, że gdziekolwiek będziesz w tym stanie, to w każdym miejscu ma takie same właściwości – czyli nic, kompletny bezruch i to energetyczny, dla ciebie nie do zaakceptowania. 

Początek kreacji

Na początku była „ciemność” – przestrzeń złożona z „–Energii”, to tylko opis, abyś mógł zrozumieć w swoim „prymitywnym języku”. Co to jest „-Energia”? To interpretacja stanu energetycznego, który intuicyjnie próbujemy opisać, jak adekwatna Energia? To jest niepełny obraz, to stan, który był na początku, gdzie jeszcze mieści się ludzkie proces myślowy, bo dalej nie możesz się cofną, to jest twój punkt ZERO. 

Od niego wszystko się zaczęło i trwa dalej, tak przynajmniej Ci się wydaje. Cóż jest tak specyficznego w tej „-Energii”, jak to wyjaśnić, otóż to postać czystej, nieznanej energii – potencjału, który osiągną stan uspokojenia, kompletny bezruchu. To energia bezruchu, niebyt. Postać stanu, który nie da się opisać twoją fizyką. Twoimi zmysłami. Tam nie ma pojęć, słów, fizyki, matematyki, to jak to opisać, jak to wyjaśnić. Stan, Potencjał nieznany.

Teoria wszystkiego

 Teoria wszystkiego to teoria, z której można w spójny sposób dojść z Początku Wszechświata do naszego “TERAZ”. Nasze TERAZ to nasz Wymiar Czasowy, nasz Wszechświat i nasze czas TERAZ.

Ile teorii i ludzi zostało „odrzuconych” przez „obiektywny” świat nauki. Nie, no po prostu, nie pasowały do ówczesnego świata. Tego już nigdy się nigdy nie dowiem, ile ciekawych odpowiedzi nie dotrwało do naszych czasów. Odbiegały od „obiektywnych trendów”. Zostały porzucone, choć niektórym przyznano po latach rację. Obiektywną rację – tylko, że najpierw zapalono pod nimi stosy.

Poznanie wszechrzeczy

Poznanie wszechrzeczy może prowadzić do powstania Teorii Wszystkiego – albo odwrotnie. Nie wiadomo dokładnie jak poznanie wszechrzeczy może wpłynąć na nas. Czy zmieni się nasze życie, kiedy poznanie wszechrzeczy będzie w naszym zasięgu? To, że jest w naszym zasięgu nie oznacza, że od razu zrozumiesz. 

Wiem, wiem, Max Born, Werner Karl Heisenberg, Erwin Rudolf Josef Alexander Schrödinger, wszyscy Ci kolesie zbliżyli się do granic poznania, próbując swoich sił w porządkowaniu tego chaosu i … nie dali rady. Może chodzi zatem o coś innego? Może całe moje życie nie ma sensu? Ma. Cała moja „bytność” krzyczy we mnie, że ja mam sens. Nie mogę czegoś takiego zanegować. Nie dam rady. Ważne jest poznanie wszechrzeczy.

Powstanie Teorii Wszystkiego

Powstanie Teorii Wszystkiego pozwoli nam, na poznanie odpowiedzi na najważniejsze pytania? Co to jest Teoria Wszystkiego? To koncepcja powstania wszechświata, próba odpowiedzi na pierwotne pytanie “po co żyjemy?”, powstanie teorii wszystkiego – poprowadzi do naszej (propozycji) Teorii Przestrzeni Kwantowej.

Świat nieustannie się zmienia, a my dokonujemy nieustannych wyborów. Konsekwentnie. Można by powiedzieć, że z chwilą powstania wszechświata zapanował „z góry” określony chaos, który próbujemy bardziej, a może mniej bardziej uporządkować. Dokąd to nas wszystkich zaprowadzi? I jak się zaczęło? Czy mamy wpływ na otaczający nas wszechświat, czy raczej wszechświat może wpływać na nas?