Powstanie Teorii Wszystkiego

Powstanie Teorii Wszystkiego pozwoli nam, na poznanie odpowiedzi na najważniejsze pytania? Co to jest Teoria Wszystkiego? To koncepcja powstania wszechświata, próba odpowiedzi na pierwotne pytanie “po co żyjemy?”, powstanie teorii wszystkiego – poprowadzi do naszej (propozycji) Teorii Przestrzeni Kwantowej.

Świat nieustannie się zmienia, a my dokonujemy nieustannych wyborów. Konsekwentnie. Można by powiedzieć, że z chwilą powstania wszechświata zapanował „z góry” określony chaos, który próbujemy bardziej, a może mniej bardziej uporządkować. Dokąd to nas wszystkich zaprowadzi? I jak się zaczęło? Czy mamy wpływ na otaczający nas wszechświat, czy raczej wszechświat może wpływać na nas?

Max Born, Werner Karl Heisenberg, Erwin Rudolf Josef Alexander Schrödinger, wszyscy Ci kolesie zbliżyli się do granic poznania, próbując swoich sił w porządkowaniu tego chaosu. W dowód uznania otrzymali nawet za swoje starania nagrodę Nobla. I cóż z tego. Cała ta mechanika kwantowa, wszystko to, co miało prowadzić nas do uporządkowania zawiodło. 

Każdy z nich po latach wyznał, że trudno to zrozumieć, a przecież sami to powymyślali. Co za ironia, czy taki los czeka nas w zmaganiach nad poszukiwaniu prawdy na podstawowe, fundamentalne, pierwotne pytanie – pytanie o istnienie człowieka. Powstanie Teorii Wszystkiego pewnie nie rozwiąże wszystkich problemów, ale dokona pewnego ukierunkowania w poszukiwaniach.

Od początku naszego istnienia, poszukujemy: źródła, wiedzy, informacji, Teorii Wszystkiego. To nieustanne pragnienie jest zakorzenione w każdym z nas, choć przyznać trzeba, że każdy rozumie je w osobliwy sposób. Różne są również drogi „poszukiwawcze”. Jednak to pierwotne pragnienie jest w każdym z nas. Kim jestem?

Wiele istnień ludzkich w historii człowieka, poświęciło się i ofiarowało wszystkie zasoby do poszukiwania prawdy, otaczające nas byty i zjawiska inspirowały i sprzyjały do stawiania pytań. Pytań o sens istnienia i … tu można właściwie umieścić dowolną rzecz, zjawisko, osobę, świat itp. Pytań było zawsze bardzo wiele, ale mało sensownych odpowiedzi. 

Czasami wydaje mi się, że żyje tylko po to, aby stawiać pytania i to właściwie ma jakiś sens. Stawiać pytania. Wszystkie te pytania są pochodną jednego fundamentalnego, jednego, pierwotnego pytania. Kim jestem? Skąd się wziąłem? Wszechświat i ja? Wszechrzecz? 

Wielu naukowców i poszukiwaczy wiedzy próbuje stawiać pytania, wyznacza siebie w ten sposób cele, które konsumują ich czas życia. Dlaczego to robią? Może właśnie dlatego, że to pierwotne poszukiwanie jest w każdym z nas. 

Mało tego, to pierwotne poszukiwanie było, jest i będzie w każdym następnym człowieku, czy pokoleniu jakie będzie żyło w przyszłości. Nieustannie będziemy próbować stawiać to pierwotne pytanie; jako „ja”, jako „ja człowiek”, jako „ja cywilizacja ludzka”.  

Gdybym znał odpowiedź na to elementarne pytanie, świat mógłby wyglądać zupełnie inaczej (miałbym lepszy sen? 😊), a my – ludzkość – bylibyśmy mentalnie i emocjonalnie w innym miejscu. Czy powstanie teorii wszystkiego rozwiąże wszystkie problemy, rozwiąże wszystkie wątpliwości? 

Wiem, również, iż aspekt [pierwiastek?] wiary, ma również swój wkład w konstruowaniu odpowiedzi, jaka od zarania dziejów dokonywała się na naszych oczach. Wiara tak bardzo zakorzeniła się w naszym życiu, że odcisnęła Swój ślad na każdym z nas, jednocześnie „człowiek wierzący”, funkcjonuje w naszej rzeczywistości dość powszechnie i trwałe.

Jestem pewny, że „człowiek niewierzący” nie ma racji bytu. Każdy wierzy na swój sposób. Wierzy, nawet człowiek niewierzący, wierzy, że jest niewierzący – z tego jesteśmy zbudowani, a więc, dlaczego to odrzucać? Skoro jest to również pierwotne, to mogę sią zgodzić, że musi być również związane z naszym pierwotnym pytaniem – kim jestem?

„Kim jestem” jest dość pojemnym obszarem, wystarczy, jak ograniczę swoje poszukiwania do mojego powstania – do powstania, wszechrzeczy, wszechświata, materii. Jak dokonał się Akt Kreacji? Czy Powstanie Teorii Wszystkiego rozwiąże te wszystkie wątpliwości?