„Na początku była Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.” – J. 1, 1-5
No, cóż. Ciemność bezwymiarowej -Energii w bezczasie, słabo brzmią również dzisiaj, a co dopiero wieki lat temu. Ale dziś macie teorię „Wielkiego Wybuchu”. Wydaje się wam, że wiecie więcej? Im bardziej próbujecie swoich sztuczek matematycznych, tym więcej pojawia się luk w waszych teoriach, jak opisać taki stan energii, -Energii? Bo przecież nie mam matematyki, która mogłaby się dobrać do niebytu, bezczasu i bezwymiarowości, to przejaw abstrakcji w abstrakcji. A może nie?