Krótki esej o czasie cz.17 to kolejna część większej całości (zobacz początek: Krótki esej o czasie cz.1), który stara się podsumować informacje, które zostały opublikowane na stronie Teorii Przestrzeni Kwantowej i na BlogToE. Teraz przypomnimy Koncepcję Przestrzeni Kwantowej, która zostanie zaprezentowana w dość skrótowej formie.
Wydaje się, że są tylko dwa opisy „czasu”. Nie ma innych. Jest stan „Tu i Teraz” oraz stan „bycia ponad czasem”. Oczywiście, nie jest rozstrzygnięte, gdzie leży granica pomiędzy stanem „Tu i Teraz” oraz stanem „osobliwości” – czyli „bycia poza czasem”. Wydaje się, że struktura Przestrzeni Kwantowej zawiera zarówno „Osobliwość” jak i poszczególne „Tu i Teraz”. Struktura Przestrzeni Kwantowej zawiera każdą możliwą kombinację odwzorowania materii w stabilnej postaci w czasie – w jednej małej chwili.
Należy pamiętać, że struktura Przestrzeni Kwantowej składa się z Punktów Energetycznych – o nieznanym typie Energii. Energia ta jest informacją, stanem energetycznym, który przechowuje informacje – to pewien plan działania, jaki dokonuje się zgodnie z Przepisem na Powstanie i rozwój Wszechświata. To ta Energia, nieznanego typu ma informację w jaki sposób powstaje kolejność następujących po sobie momentów, które składają się w naszego pojęcia czasu. Ta kolejność jest miarą ekspansji Wszechświata. Oznacza to, że nasze pojęcie „czasu” ma swój kierunek ekspansji – swoją strzałkę czasu.
Zapis informacji w stanach energetycznych reguluje wiele zjawisk i procesów w ekspansji naszego Wszechświata. Jeśli zatem zasada symetrii działa i ma obowiązywać, to w przypadku wystąpienia niezgodności z planem działania ekspansji Wszechświata, system musi wrócić do źródła, aby powtórzyć od początku swoją interpretację informacji. Tak reagujemy na błędy w naszym Wszechświecie i sami tego nie wymyśliliśmy, dziedziczymy tego typu działania, odruchy, strategie. Może tak być również w przypadku ekspansji Wszechświata, dlatego „cofanie się” w czasie promieni świetlnych (światła), które są nośnikiem informacji może być mieć swoje uzasadnienie.
Jeśli zatem światło „cofa się” w czasie, to tylko po to, aby zweryfikować pierwotne informacje, które są konieczne do kolejnych etapów ekspansji. Wówczas może cofnąć się do miejsc bliskiego oddziaływania „Osobliwości Inicjalnej”, aby zweryfikować stopień poprawności rozszerzenia się wszystkich części Wszechświata. Takie działania są typowe dla naszej Rzeczywistości, Przyrody, która dokonuje korekt w drodze ewolucji. Nie byłoby to możliwe bez analizy danych historycznych. Dlatego niektóre gatunki wymarły bez udziału człowieka. Niektóre Gwiazdy uległy degradacji (zapadnięcia się), a niektóre mają się całkiem dobrze pomimo podobnych cech. Nie umiemy jeszcze tego wytłumaczyć.
Pojęcie „Czasu” musi nabrać zupełnie innego znaczenia, jeśli chcemy być bardziej otwarci na inny opis świata. Tego typu narzędzia jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba czy Wielki Zderzacz Hadronów dają nam dostęp do informacji. Jeśli nie zmienimy podejścia do „pojęcia czasu”, to ograniczymy zakres naszych poszukiwań i interpretacji pozyskanych danych. Jeśli dopuścimy inne postrzegania „czasu”, to być może będzie można wykorzystać te narzędzia bardziej efektywnie, bez ograniczeń, jakie stawia obecnie przed nami sposób w jaki rozumiemy „czas”. Czas z pewnością zasługuje na szacunek.
Nasza historia opisu Rzeczywistości – historia uprawiania obserwacji ulegała rewolucyjnym zmianom w myśleniu o otaczającej nasz Rzeczywistości. Arystoteles, Platon, Kopernik, Newton, Einstein, wszyscy skupiali swoje opisy otaczającej nas Rzeczywistość, koncentrując swoją uwagę na zmianach – głównie na zmianach dotyczących postrzegania „przestrzeni”, no może z wyjątkiem Einsteina. A co z „Czasem”? Czy można postrzegać czas jako nasze Tu i nasze Teraz – wyłącznie jako chwilę obecną?
Więcej o czasie możesz znaleźć w artykule "co to jest czas".
Marek Ożarowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz