Ludzie nie są w stanie panować na skutkami swoich decyzji. To nie jest możliwe. To jest właśnie Filozofia chwili. Polega ona na stosowanie Prawa Zgodności w danej chwili. Jeśli coś rozstrzygamy, aby podjąć odpowiednią decyzję, to najczęściej nasz "dobra" decyzja jest przemyślana w danej chwili. Nie wiemy jakie skutki będą w przyszłości. Filozofia chwili jest oczywiście pewną przenośnią.
Człowiek podejmując nawet strategiczne decyzje kieruje się Filozofią chwili. Dzieje się tak dlatego, że teraźniejszość ma największy wpływ. Człowiek jest zanurzony w czasie i dlatego poznaje, postrzega rzeczywistość z punktu widzenia teraźniejszości. Nie jest w stanie oderwać się od czasu. Bez czasu nie istnieje. Dlatego, póki co, obowiązuje Filozofia chwili.
Prawo zgodności zostało utworzone jeszcze przed „czasem”. Jest ono prawem pierwotnym, to jeden z atrybutów Aktu Kreacji. Nigdy i nikt nie jest w stanie tego zmienić, ponieważ pierwotnych praw nie można zmienić. Pierwotne prawa były powołane przez Kreatora poza czasem.
Zmienić je oznaczałoby cofnąć się do miejsca sprzed czasu – do samego Aktu Kreacji. Tego nie jesteś w stanie zrobić. Ale możesz być „niezgodny”, czyli masz wolną wolę decydowania o tym czy być „zgodnym”, czy być „niezgodnym”. To twoja wolna wola!
Teraz już wiesz, że nie ma i nigdy nie było żadnego „zła” w Akcie Kreacji. "Zło", to twoja interpretacja i to częściowa, na podstawie szczątkowych informacji – określasz zgodności lub niezgodności z Aktem Kreacji. Dlaczego Prawo Zgodności jest twoją drugą szansą? Prawo to pozostawił nam Kreator w swoim Akcie Kreacji - to pewien rodzaj "koła ratunkowego".
Jeśli ty, dokonujesz poznania – częściowego poznania, "uwikłanego" w teraźniejszość, niej jesteś w stanie przewidzieć, rozpoznać konsekwencji swoich „wolnych” decyzji. Tego zrobić nie możesz. Ale możesz postępować w „zgodzie” – możesz zastosować prawo zgodności. Zawsze możesz odwołać się do pierwotnego wyboru, do Celu Ostatecznego – to Dobro Ostateczne. To twój pierwotny wybór.
To trochę tak, jak z "dobrym Łotrem" w biblijnej scenie ukrzyżowania. Całe życie robił źle – to znaczy dokonywał odstępstw, był niezgodny z prawem, obyczajem, tradycją, dekalogiem itp. Dokonał kiedyś jednak pierwotnego wyboru w zgodności z Dobrem Ostatecznym.
Później życie potoczyło się być może nie po jego myśli (często tak się zdarza), toczyło się w koleinach „niezgodności”. Pierwotny wybór pozostał. Łotr powołał się tylko na to. Odwołał się do swojej pierwszej wolnej, pierwotnej decyzji w "miejscu" ukrzyżowania.
Zapewne to odwołanie się, naładowane było ogromną determinacją - aktem wolnej woli. Ale, to sam Łotr za sprawą swojej wolnej woli, staną w zgodności, która pozwoliła mu zobaczyć inaczej właśnie w tym miejscu. Być może ta determinacja była tak wielka, że pierwszy raz „dobry Łotr” zobaczył Coś w całości – nie widział po części. Był zgodny w 100% - z depozytem umieszczonym w Akcie Kreacji, a więc, jego zgodność dotyczyła tego wszystkiego, co zawarł w Akcie Kreacji sam Kreatorem.
Jak widać, na przykładzie samego "Łotra" - w tym miejscu również zaistniała Filozofia chwili. To ten moment, to ta zgodność, to ta determinacja - to Filozofia chwili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz