Osobliwy początek, to dobre pytanie. Jak dokonał się początek naszego Wszechświata? W jaki sposób mogło to wyglądać? Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie, jak wyglądał Osobliwy początek? Nikt z nas nie jest w stanie wyobrazić sobie pojęcia "czasu" - wiemy tylko, że płynie, upływa, jest odmierzany, ale cy na pewno? Pojęcie "czasu" może okazać się bardziej złożone. Czas, podobnie jak inne wymiary, które współtworzą Czasoprzestrzeń mogą istnieć tylko dzięki zmianom. To zmiany są determinantem, który musiał być naszą Praprzyczyną. Jeśli Pan Bóg stworzył nasz Wszechświat, to niewątpliwie uczynił zmianę, które była praprzyczyną wymiarów: przestrzeni i czasu.
Początek naszego Wszechświata musiał zatem uwolnić "zmiany" - to dość Osobliwy początek, to nie jakby mogło się wydawać jedna cząstka elementarna, energia czy coś czego jeszcze nie odkryliśmy. Osobliwy początek musiał polegać na uwolnieniu "zmian", które determinowały nasze pojęcie "czasu" i przestrzeni a w konekwencji naszej Czasoprzestrzeni z jej licznymi prawami fizyki. Oznacza to, że nasza Osobliwość Inicjalna, nazwana Praprzyczyną to obszar, w którym istnieje możliwość dokonywania się "zmian". Bez możliwości dokonywania się "zmian" nie ma podstaw do istnienia.
W jaki sposób zmierzyć się z powstaniem Wszechświata? Nie mamy opisu tego, co wówczas się wydarzyło. Nasza wiedza i nasze doświadczenia mogą tylko generować pewne wyobrażenia, które dopuszczają do naszej świadomości pewne przesłanki tego co było. To dość zawiłe, w dodatku brzmi jak bełkot. Zdolność logicznego rozumowania, wyobraźnie, ale przede wszystkim chęć poszukiwania odpowiedzi sprawiają, że powstają idee, koncepcje, teorie, które wcale nas nie przybliżają nas do odpowiedzi na pytanie jak powstał nasz Wszechświat - stają się pożywką intelektualną dla nas ludzi, abyśmy mogli wymyślać kolejne teorie. W gruncie rzeczy nie chodzi o racje czy prawdę ale o logiczną prezentację wyobrażenia tego, czego nigdy nie da się sprawdzić w naszej Rzeczywistości.
Nasza zdolność postrzegania częściowego musi wprawiać nas w osłupienie za każdym razem, dlatego Osobliwy początek nasze istnienia, powstania musi być z pewnością "Osobliwy". Wszystko co udało nam się wymyśleć na temat powstania naszego Wszechświata zostało zawarte w Teorii Wielkiego Wybuchu. Takich teorii było sporo, jednak Koncepcja ta wydaje się być atrakcyjna z punktu widzenia naszego rozumowania zdobytej wiedzy i doświadczenia. Według tego wyobrażenia początkiem wszystkiego mogła być Osobliwość Inicjalna - to Praprzyczyna powstania Wszechświata. Osobliwość Inicjalna musiała zagwarantować nam pewne otoczenia, warunki, w którym mógłby istnieć "czas".
Osobliwość Inicjalna to Początek, ale czy można traktować ją jako Osobliwy początek. Z pewnością tak, o ile coś takiego jak Osobliwość Inicjalna zaistniała i stanowiła Praprzyczynę tego co stało się później. Jednak aby stało się coś później, "czas" musiał rozpocząć swoje odmierzanie. Teoria Wielkiego Wybuch zakłada, że "czas" nie mógł istnieć przed Wielkim Wybuchem, oznacza to, że nasza Praprzyczyna - Osobliwość Inicjalna, jeśli istniała, musiał uruchomić "czas". Należy przyznać, że to dość Osobliwy Początek na zaistnienie Wszechświata. Dlatego Praprzyczyna często określana jest jako Akt Kreacji albo jest utożsamiona ze Stwórcą tego Wszechświata - Panem Bogiem. Nie wiemy czy tak było, to tylko nasze wyobrażenia.
Od czego trzeba zacząć nasz Osobliwy Początek - Osobliwość Inicjalna jest dobrym odwołaniem się do naszej wyobraźni, jeśli chodzi o zaistnienie naszego Wszechświata. Generalnie zakładamy, że Koncepcja Wielkiego Wybuchu jest prawdopodobna. Prawo Hubble’a jest matematyczną interpretacją astronomicznego zjawiska, potocznie określanego jako „ucieczka galaktyk”, a objawiającego się tym, że światło niemal wszystkich galaktyk jest przesunięte ku czerwieni. Im większa odległość do danej galaktyki, tym przesunięcie jej widma ku dłuższym falom jest większe. Przez analogię z prawem Dopplera można stwierdzić oddalanie się dowolnej galaktyki względem pozostałych. Wnioskuje się na tej podstawie, że musiały dawniej znajdować się w jednym miejscu (bardzo blisko siebie), a ruch wszystkich został zapoczątkowany przez Wielki Wybuch.
Osobliwy Początek - wybuch, którego nie było, to raczej coś na kształt pewnej ekspansji - Ekspansji naszego Wszechświata. To pewien rodzaj ewolucji, który musił zagwarantować zapoczątkowany proces zmian. No właśnie - "Zmiany", to jest cel naszej podróży do początku powstania Wszechświata. Zmiany. Czy może być Osobliwość Inicjalna, jeśli bez jej udziału nie byłoby "czasu", a w konsekwencji, nie byłoby nas. Czy Osobliwość Inicjalna to energia, grawitacja, jakieś inne oddziaływanie, którego jeszcze nie rozpoznaliśmy? Trudne pytanie, ponieważ nikt nie był przy narodzinach naszego Wszechświata.
Jeśli nie wiemy czym jest Osobliwość Inicjalna, to co o niej wiemy? Nasze wyobrażenie o Osobliwości Inicjalnej jako Praprzyczynie powstania naszego Wszechświata podpowiada nam, że bez udziału tej Osobliwości, nasz "czas" nie mógłby istnieć. Gdyby nie było "czasu", to nie byłoby istnienie - nie byłoby nas. Jeśli nie byłoby istnienia, nie byłoby czegokolwiek - nie byłoby elementów naszego Wszechświata. Oznacza to, że aby nasz Wszechświat mógł zaistnieć, to musiał być "zanurzony" w czasie. Czas nie istniał poza Osobliwością Inicjalną, oznacza to, że sama Osobliwość Inicjalna musi otaczać cały Wszechświat, aby zapewnić warunki do istnienia, do funkcjonowania "czasu".
Nie wiem nic o Osobliwości Inicjalnej poza tym, że bez jej udziału nie ma czasu, a jak nie ma czasu, to nie ma Wszechświata - nie ma nas. Oznacza to, że według najprostszego wyobrażenie, nasz Osobliwość Inicjalna musi podtrzymywać początkowe warunki inicjacji naszego Wszechświata, gdyż w innym przypadku, nasz Wszechświat - nawet gdyby zaistniał, to nie mógłby się rozwijać, ponieważ "czas" poza Osobliwością Inicjalną prawdopodobnie nie istnieje. Nie było by ekspansji naszego Wszechświata, a to oznacza, że nie byłoby również nas. To tak, jakby nasz Wszechświat powstał i jednocześnie się skończył. Należy przyznać, że to Osobliwy Początek i jeszcze bardzie osobliwy Koniec.
Jeśli bez Osobliwości Inicjalnej nie możemy istnieć, to nasz Wszechświat również dokonuje Ekspansji na terenie Praprzyczyny - Osobliwości Inicjalnej. Wówczas taka Praprzyczyna może według naszego wyobrażenia przypominać sferę, która otacza nas, nasz Wszechświat. Taka sfera Osobliwości Inicjalnej może stwarzać warunki do dalszej ekspansji naszego Wszechświata. Wewnątrz takiej sfery mogą dokonywać się "zmiany", które są atrybutami naszego pojmowania "czasu". Zmiany są również miarą ekspansji, rozwoju naszego Wszechświat. Bez dokonywania się "zmian", nie mam mowy o upływie czasu, nie ma również mowy o Ekspansji naszego Wszechświata.
Jeśli jednak nasza Praprzyczyna jest sferą, w której mogą dokonywać się "zmiany", to wówczas pojęcie Ekspansji naszego Wszechświata może dokonywać się inaczej niż do tej pory sądzono. Wydaje się, że wówczas kierunek Ekspansji Wszechświata jest zgodny z kierunkiem upływu naszego "Czasu". Najstarsze obiekty, jakie powstały w naszym Wszechświecie, mogą być oddalone o miliardy lat świetlnych, mogą być już "nieaktualne". Oznacza to, że upływ czasu w ich lokalizacjach jest zupełnie innych - upływ czasu pomiędzy obiektami jest inny. Wynika to z nieoznaczoności czasu.
Może to oznaczać, że w pobliżu zewnętrznych powierzchni sfery Osobliwości Inicjalnej Czasu biegnie szybciej o wymiary przestrzeni są mniejsze z punktu widzenia naszego położenia. Innymi słowy oznacza to, że moja osoba, która byłaby na planecie z wczesnego Wszechświata być może byłaby mniejsza o połowę, a upływ czasu byłby dużo większy niż w naszym obecnym położeniu - moje życie tam mogłoby trwać zaledwie kilka minut w naszym Tu i w naszym Teraz. Może to oznaczać, że tam gdzie zmierzamy - w kierunku Punktu Centralnego Osobliwości Inicjalnej czas będzie zwolniał, a nasze ciało może się "rozciągać". Analogicznie, jakbyśmy zmierzali do Horyzontu Zdarzeń w okolicy Czarnej Dziury.
Marek Ożarowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz