Nowa koncepcja kosmologiczna Penrose’a. Koncepcji dotyczących próby odpowiedzi na pytanie: jakie jest nasze pochodzenie, jak powstał nasz Wszechświat - jest pewni tyle, ile ludzi na świecie. Każdy ma swój pogląd na swoje pochodzenie. Nowe Technologie, a zwłaszcza pojawienie się globalnej sieci Internet, proces pojawiania się owych koncepcji tylko ułatwił. W sieci jest coraz więcej publikacji na temat różnych koncepcji Teorii Wszystkiego (ToE). Warto jednak przytoczyć jedną z takich teorii.
Wszechświat... wypełniające go gwiazdy wypalają się przez wypromieniowanie większość swojej energii w przestrzeń kosmiczną. Kończą w ten sposób swoje życie, zapadając się do brązowego czy białego karła lub gwiazdy neutronowej. Wszystkie te obiekty są formami gwiazd bez wewnętrznego źródła energii, które ostatecznie zamienią się w nieznaczącą mieszankę pierwiastków. Innym przypadkiem końcowego stadium ewolucji gwiazdy są czarne dziury. W 1972 roku Jacob Bekenstein sformułował teorię, która przewidywała, że czarne dziury mają niezerową temperaturę i promieniują cieplnie.Mimo sceptycyzmu środowiska naukowego wobec tego pomysłu, teorię podjął Stephen Hawking. Na jej podstawie w 1974 r. sformułował własną teorię przewidującą formę promieniowania czarnych dziur, którą później nazwano od jego imienia promieniowaniem Hawkinga. Postulował, że jeżeli czarna dziura będzie żyć wystarczająco długo, to po długim czasie wypromieniuje tyle energii, że zniknie, pozostawiając po sobie tylko rozproszoną energię w postaci fotonów.
Okazuje się zatem, że wszystkie znane nam formy materii nie są stabilne i pisany im jest nieunikniony koniec. Ostatecznie w skończonym czasie cała materia — planety, pozostałości po wypalonych gwiazdach, pył międzygwiazdowy — zostanie pochłonięta przez czarne dziury. One również zaczną się łączyć na mocy oddziaływań grawitacyjnych, jednocześnie parując.
Na koniec we Wszechświecie zostaną już tylko fotony (skala czasowa tych wydarzeń jest rzędu 10^100 lat, co jest nieporównywalnie większą wartością od np. estymowanego czasu, jaki będzie istnieć Ziemia – około 10^10 lat). W tym stadium Wszechświat osiągnie swój cel — rozpropaguje energię bardzo równomiernie
Zauważmy pewną bardzo ważną subtelność. Fotony nie odczuwają upływu czasu. Ze szczególnej teorii względności wiemy, że dla obiektu zbliżającego się do prędkości światła czas spowalnia względem obserwatorów stojących. W przypadku fotonów, które zawsze poruszały się z prędkością światła, pojęcie czasu nie ma żadnego znaczenia. Gdy mówimy o świecie wypełnionym samymi fotonami, czas przestaje w nim płynąć.
Mamy wtedy do czynienia z sytuacją podobną do Wielkiego Wybuchu, gdyż przyjmujemy, że właśnie w jego wyniku powstał czas. Istnieje teoria, która zakłada, że we Wszechświecie wypełnionym samymi fotonami możliwe jest pewne przekształcenie matematyczne tej przestrzeni (odwzorowanie równokątne, ang. conformal rescaling), które dopuszcza ściśnięcie tej grupy fotonów do nieskończenie małego obszaru. Polski fizyk Krzysztof Meissner, który współpracował z Penrosem, wnioskował, że mogłoby to zapoczątkować kreację cząstek – umożliwiłoby zainicjowanie nowego Wielkiego Wybuchu z poprzedniego Wszechświata.
Taki jest tok myślenia stojący za cykliczną kosmologią Penrose’a. Zakłada ona, że Wielki Wybuch nie jest odosobnionym zdarzeniem w historii Wszechświata, a raczej cyklicznie występującym wydarzeniem wynikającym z samego jego istnienia. Tą teorią Roger Penrose odpowiada na pytanie „Skąd wziął się Wielki Wybuch?” postulując, że być może jest on wynikiem istnienia Wszechświata przed naszym, który powstał z jeszcze wcześniejszego itd.
https://astronet.pl/autorskie/nowa-koncepcja-kosmologiczna-penrosea/
Oznacza to, że nasz Wszechświat pojawia się i znika - i tak dokonuje się to wszystko cyklicznie. Moja interpretacja zakłada powstanie wszystkiego – w końcu, jest to tylko Teoria Wszystkiego (ToE), pewna koncepcja jak to wszystko mogłoby się zacząć. To tylko Moja interpretacja, jedna z wielu jakie powstały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz