Jak można interpretować czas? Czym jest Perspektywa Czasu? Ponad Czas, Super Czas - czy coś takiego może istnieć, funkcjonować? Czy może istnieć coś poza czasem? Czy może być coś takiego, jak bezczas? Czas jest elementem, który wyróżnia naszą Teorię Wszystkiego od innych teorii. W naszej ToE - czas jest traktowany zupełnie inaczej.
Struktura powstałej Przestrzeni Kwantowej jest poza czasem. Nie w niej pojęcia czasu, przynajmniej takiego pojęcia, jakie znamy, jakiego doświadczamy. Tak naprawdę, to jest ogromny szok dla człowieka, który ściśle powiązany jest z czasem - bez czasu nie może przecież nic istnieć. A Przestrzeń Kwantowa, czy ona istnieje, jeśli jest zanurzona w bezczasie?
Aby wytłumaczyć zachodzące zjawiska w Przestrzeni Kwantowej musimy zaprezentować je w pewnej sekwencji - w taki sposób, jakby dokonywały się jedno po drugim. Oznacza to, że zastosowanie sekwencji dla wyjaśnienia zjawisk sugeruje zastosowanie czasu w miejscu, gdzie go nie powinno być. Odpowiednia Perspektywa czasu jest więc nieunikniona do prezentacji struktury Przestrzeni Kwantowej, chociaż sama Przestrzeń Kwantowa jest poza czasem.
Z punktu widzenie struktury Przestrzeni Kwantowej zjawiska, które się tam dokonują, są również poza czasem. Nie ma tam pojęcia sekwencji, ponieważ pojęcie sekwencji kojarzone jest również z czasem. Oznacza to, że jeśli taka struktura Przestrzeni Kwantowej istnieje, to nie jesteśmy w stanie jej ani zrozumieć, ani wyjaśnić w obecnej sytuacji - w sytuacji, w której postrzegany jest czas przez człowieka.
Perspektywa czasu wydaje się dla nas nie podważalna. Nie mam miejsc, w który czas by nie funkcjonował. To po prostu nie mieści się nam w głowie. Bezczasowość jest dla nas nie do przyjęcia. Za to akceptujemy matematykę - rachunek prawdopodobieństwa. Dlatego takie twierdzenie, zaprezentowane poniżej - z punktu widzenia rachunku prawdopodobieństwa jest już dla nas możliwe.
Sytuacja, w której nie ma czasu jest prawdopodobna w 100%. Jeśli, przed Wielkim Wybuchem, co prawda nie wiemy co było dokładnie, ale jeśli Wielki Wybuch oznaczamy jako Początek Wszystkiego, każdej Wszechrzeczy, to przed tym "umownym" Początkiem, równie prawdopodobne jest, że mogłaby zaistnieć sytuacja, w której jeszcze nie było NICZEGO.
Jeśli zbiór "NICZEGO" jest rozłączny do zbioru "WSZYSTKIEGO", to do zbioru "NICZEGO" należy wszystko, co nie jest w zbiorze "WSZYSTKIEGO". W zbiorze "WSZYSTKIEGO" są dowolnie wszystkie elementy, jakie możemy sobie wyobrazić, doświadczyć - wszystko. Oznacza to, że Czas należy do zbioru "WSZYSTKIEGO". Czas nie występuje więc w zbiorze "NICZEGO". A to oznacza, że taki czas, pojmowany w taki sposób przed Wielkim Wybuchem nie istniał, nie funkcjonował.
Oznacza to, że sytuacji, w której czas w naszym pojęciu oczywiście nie istniał, mogłaby wystąpić ze 100% pewnością. Perspektywa czasu jest jednak silniejsza od tego 100% przekonania. Oznacza to, że nie dopuszczamy myśli funkcjonowania świata "bezczasu" w okolicach naszego Wszechświata. To trudne do akceptacji mentalnej.
Jeśli coś "istniało" - w naszym przypadku poza czasem, to czy "coś poza czasem" nie jest w stanie współistnieć w "bliskości" naszego Wymiaru Czasowego? Problem w tym, że ludzie powiązali Czas z Istnieniem. Jeśli coś jest poza czasem, to podważa to egzystencję tego czegoś. I to jest problem. To może inaczej. A jeśli czas ma zupełnie inne pojęcie? Jeśli istnieje inna Perspektywa czasu? Jeśli czas należy traktować zupełnie inaczej? Inaczej go rozumieć? Jak to wyjaśnić w naszym języku? A jak to zrozumieć?
Być może inna Perspektywa Czasu powinna się pojawić w naszych umysłach. Ale czy jesteśmy na to gotowi? Czy jesteśmy na to otwarci? Być może to, co zostanie tu zaprezentowane, naprowadzi nas na inne podejście do czasu, zmieni się nasza perspektywa czasu. Spróbujemy to przedstawić na przykładzie.
Perspektywa czasu cząstki +Energia. Cząstka zostaje/została uwolniona. Jest zanurzona w bezczasie, otoczona Niebytem - izolatorem energetycznym. Tu nie ma czasu - to tylko z naszego punktu widzenie odpowiedni poziom abstrakcji, pewne wyobrażenie, zupełnie nie powiązane z czasem. Jest uwalniana, tylko z tego się składa - z uwolnienia ze stanu energetycznego -Energia, więc po co potrzebny jest tu czas? Do czego miałby się przydać czas? To tylko jedna aktywność, jeden akt - uwolnienie nieznanej energii. Być może nasz Wszechświat, gdzieś sobie trwa, istnieje w czasie, ale nie tu. W Tu, nie ma czasu. Czas nie istnieje w takim pojęciu, jaki jest używany w naszym Wszechświecie.
Perspektywa czasu Przestrzeni Kwantowej. Punktu Energetyczne wymieniają się energią. W tym miejscu zmienia się Perspektywa Czasu. W tym miejscu mamy Pulsowanie - własny upływ czasu w danym Punkcie. Mamy również inną aktywność - Przekazywanie Energii pomiędzy Punktami. Czy w Tym miejscu konieczny jest czas? Czas w naszym rozumieniu (nasza Perspektywa Czasu), dla raptem dwóch czynności? W tym przypadku, być może Punkt Energetyczny dokona tylko jednego przekazania energii w całym naszym Wszechświecie, który trwa jakieś 13,7 miliarda lat. A jak dokona dwóch przekazań energii, to coś zmieni? To tylko nasza Perspektywa czasu - w strukturze Przestrzeni Kwantowej nie ma takiej Perspektywy Czasu.
Perspektywa Czasu jest podobna do Perspektywy Miejsca - wyznacza naszą czasoprzestrzeń. W naszym Wszechświecie musimy posługiwać się czasoprzestrzenią - to taki poziom abstrakcji. Jednak, jak zmienimy perspektywę (miejsce) na strukturę Przestrzeni Kwantowej - to tak, jakbyśmy dokonali "powiększenia" do mikro-świata. Tam, w strukturze Przestrzeni Kwantowej są tylko Kwanty Energetyczne, na których jest różny upływ czasu. To jak elementarne cząstki, które budują, organizują wszystko w naszym Wszechświecie - "współtworzą" czas oraz przestrzeń - CZASOPRZESTRZEŃ. To jest nasz Świat "z czasem", a struktura Przestrzeni Kwantowej jest światem "poza czasem".
Nasz "Czas" składa się z pewnych elementarnych cząstek - Punktów Energetycznych. Materia naszego Wszechświata również składa się z pewnych Punktów Energetycznych. Aby to wszystko funkcjonowało w naszym Wszechświecie, konieczne jest do "istnienia" Skupisko Punktów interpretowane, jako masa i to ustabilizowana w czasie - to interpretacja stabilnej masy ale w czasie. To nasza perspektywa czasu.
W strukturze Przestrzeni Kwantowej nie ma czasu, ponieważ czas do niczego nie jest tam potrzebny. Być może, taka struktura jeszcze się nie pojawiła z naszej perspektywy czasu - taka, która wyznacza naszą PRZYSZŁOŚĆ. Być może nasza PRZYSZŁOŚĆ jest już gotowa w strukturze Przestrzeni Kwantowej - to tylko odpowiednia kombinacja Punktów Energetycznych. Naprawdę, czas do tego w ogóle nie jest konieczny. Oczywiście, czas w naszym rozumieniu. Nie wiemy, czy jest jakiś ekwiwalent czasu.
Myślę, że czas składa się z mikrocząstek, jak wszystko, co nas otacza. A dlaczego czas, miałby być traktowany tylko jako wskazówka sekundnika? Czas, to tylko jeden z parametrów, takich samych, jak na przykład Energia. Oczywiście nasz czas, stosowany w naszym rozumieniu - według, naszej Perspektywy Czasu. W strukturze Przestrzeni Kwantowej próżno by szukać takiego czasu, tak rozumianego i tak postrzeganego, jak w naszym Wszechświecie. Tam - czas nie funkcjonuje, w takiej formie, jakim go postrzegamy.
Jeśli Przestrzeń Kwantowa jest poza czasem, to zawiera wszystkie kombinacje, wszystkie "chwile" naszego życia - chwile, które były od naszego urodzenia, co ostatniego naszego tchnienia - chwila śmierci. Wszystkie chwile są dostępne w strukturze bezczasowej. Natomiast my, ja, dokonujemy wyboru, którą chwilę "przeżyć". Każdy taki wybór, to inna chwila. To nasza Perspektywa czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz